To było nasze trzecie spotkanie. Na jej temat miałem wyrobione zdanie, chociaż wiem, jak łatwo o pomyłkę. Postanowiłem zabawić się z nią zupełnie inaczej niż poprzedniczkami – klasycznie. Na sam początek jednak wybrałem espresso. Wiedziałem, że Bazzara Dodicigrancru doceni ukłon w jej stronę.
Wiedziałem, że dobra passa się kiedyś skończy. Nie przypuszczałem tylko, że strzelę sobie sam w kolano. Po okresie delektowania się czarną kawą, zapragnąłem zmian. Czas na cappuccino i latte. A wieczorem sprawdzę, czy zawartość dużej zielonej plastikowej butelki z czerwonym napisem J&B na żółtym tle z serialu „Alternatywy 4” jest godna mego podniebienia.
Kolorowe nalepki na butelczynach przyciągają wzrok. Zastanawiam się zawsze czy zawartość butelki jest równie interesująca jak nalepka. Sprawdziłem zawartość dwóch butelek: Jim Beam Red Stage i Honey. Ponadto zapraszam na opis wyjątkowej kawy. Jedno ostrzeżenie. Uważajcie na Queen Margot.
Bazzara i Jack Daniels. Zakupy robione „na szybko” plus brak koncentracji to gwarantowana niespodzianka. Tak się spieszyłem, że zamiast whisky kupiłem likier. Okazało się przy kasie. Jack Daniels Honey likier? Kto by pomyślał, że oprócz whisky w ofercie tej firmy jest jeszcze likier? Kawa to osobna historia.